Rehabilitacja pourazowa – czy możliwe jest robienie jej na własną rękę?
Zgodnie z ogólnie znanym porzekadłem, wypadki chodzą po ludziach – na każdym etapie życia możemy zetknąć się z sytuacją, która pozostawi uszczerbek na naszym zdrowiu. Czasami będzie tu chodziło o wypadek, który sami spowodujemy (jak kraksa samochodowa czy błąd podczas jazdy rowerem), czasami zaś przyczyna będzie od nas niezależna. Tak czy inaczej, może się pojawić w naszej biografii moment, kiedy przydałaby się nam rehabilitacja pourazowa. Czym ona jest i kto powinien ją przeprowadzić?
Rehabilitacja pourazowa… czyli jaka?
Bezpośrednim efektem każdego urazu jest uszkodzenie struktury tkanki, stan zapalny oraz – co za tym idzie – zaburzenie funkcji danego obszaru ciała. Objawia się to u pacjentów bólem, obrzękiem oraz niemożnością normalnego funkcjonowania. W zależności od tego, jaka część ciała uległa urazowi, stosuje się rozmaite metody leczenia. Ich zakres ustala najczęściej fizjoterapeuta – a zatem osoba posiadająca wiedzę i kompetencje, dzięki którym potrafi w stosunkowo krótkim czasie przywrócić pacjentowi pełną (lub niemal pełną) sprawność.
Same urazy mogą oczywiście dotyczyć rozmaitych części ciała. Bardzo często dochodzi do urazów kończyny górnej (uszkodzenie nadgarstka, złamanie w obrębie kości ramiennej, zwichnięcie stawu ramiennego lub barkowo-obojczykowego) lub dolnej (naderwanie mięśnia, skręcenie stawu kolanowego lub skokowego, zerwanie ścięgna Achillesa, itd.). Znacznie poważniejszym – i niedobrze rokującym – urazem jest złamanie kręgosłupa, którego skutki mogą się niestety okazać trwałe i nieodwracalne.
Rola fizjoterapeuty
Niezależnie od typu urazu, jakim zostaliśmy dotknięci, kontakt z fizjoterapeutą okaże się dla nas z pewnością bardzo pożądanym krokiem. Odpowiednio przeszkolony specjalista będzie w stanie ocenić, jakich działań potrzebuje uszkodzona część naszego ciała, i dobrać właściwe leczenie. Kluczową rolę odgrywa tutaj czas: procesy naprawcze w uszkodzonych tkankach zaczynają się toczyć tuż po zaistnieniu urazu, więc jeśli nie dojdzie do szybkiego i trafnego postawienia diagnozy (oraz wdrożenia procedury leczniczej), powrót do zdrowia zostanie niepotrzebnie opóźniony.
Właściwe zalecenia terapeutyczne ograniczają rozległość poczynionych przez uraz uszkodzeń, posiadają też wielkie znaczenie psychologiczne: pacjent, który wie, co powinien robić, aby przezwyciężyć kryzys formy, ze wszystkich sił dąży do realizacji tego celu. Zwłaszcza, jeśli spotka na swojej drodze fachowca gotowego mu w profesjonalny sposób pomóc.
Czy rehabilitację pourazową można przeprowadzić samemu?
Niektórzy pacjenci z założenia nie przepadają za lekarzami. Może być to spowodowane albo osobistymi złymi doświadczeniami z przeszłości, albo medycznymi problemami osób bliskich pacjentowi, albo po prostu przeświadczeniem, że lekarze działają przeważnie nieudolnie. Ludzie żywiący podobne przekonania będą zapewne chcieli – w sytuacjach absolutnej konieczności – przeprowadzać rehabilitację na własną rękę. Dotyczy to przede wszystkim przypadków lżejszych, a więc takich, gdzie (przynajmniej z perspektywy laika) profesjonalna pomoc wcale nie wydaje się nieodzowna.
Czy takie podejście można uznać za słuszne? Raczej nie. Owszem, w dobie powszechnej dostępności Internetu każdy może sobie wyszukać informacje (czasem nawet dość dogłębne) z dziedziny medycyny, nie każdy jednak będzie potrafił je zastosować do własnego przypadku. Nieumiejętnie przeprowadzona terapia przyniesie niewątpliwie więcej złego niż dobrego, a uraz – sam w sobie niegroźny – stanie się tylko wstępem do trwałego uszkodzenia lub deformacji określonych narządów. W najlepszym razie, proces rekonwalescencji potrwa przynajmniej o połowę dłużej niż normalnie. Każdy z nas sam musi ocenić, czy warto się męczyć.
Czasami w grę wchodzą co prawda kwestie finansowe: nie wszystkich pacjentów stać na długotrwałą i kosztowną terapię. Rehabilitacja w Białymstoku może jednak posiadać charakter nieodpłatny, co znacznie ułatwia decyzję o jej podjęciu. Na pacjentów czeka wykwalifikowany personel, dzięki któremu fizjoterapia przestanie się kojarzyć z przykrym obowiązkiem.